Leonard Parker
Leo
Leo
>To nie tak, że on lubi być w centrum uwagi. On to kocha. Sprawianie problemów to jego ulubione hobby, a bójki zaraz po tym. Gdyby ktoś go spytał co prócz tego lubi, odpowiedziałby bez wahania: "Oczywiście, że flanelowe koszule!"
>Pełnoletni? Jak najbardziej! Co każdy luty kończy kolejny rok. Minęło ich w sumie osiemnaście.
>Jedynak. Mieszka w rodzinie zastępczej. Robi im na złość przez cały czas, jest na nich wściekły za to, że nie poświęcają mu wystarczająco dużo czasu. Pozwalają mu robić co chce, mają w poważaniu jego oceny, byleby zdał, nie interesują się tym, że co piątek wraca z podbitym okiem i alkoholem we krwi. Dają mu wszystko co chce. Nowy telefon? Jasne! Kasa na papierosy? Pewnie, czemu nie? Nienawidzi ich za to.
>Jak powinien się prawidłowo przedstawiać? Leo Dziecinny Parker. Jest wyrośniętym pięciolatkiem, który wszczyna bójki tylko dlatego, że ktoś ukradł mu jego łopatkę z piaskownicy, albo zniszczył zamek z piasku.
>Znany jako łobuz, który nie szanuje niczego prócz siebie. Postrach szkolnych korytarzy, choć na pierwszy rzut oka wydaje się być bardziej uroczy i przyjacielski, niżeli wredny i samolubny.
>Medal ma jednak dwie strony. Prócz wrogiej postawy, ma również dobre serce. Kocha koty. Potajemnie przed rodzicami wpuszcza przez okno Kulkę Zagłady. Karmi, bawi się, a czasem z nim śpi.
>Wcześniej mieszkał w Anglii, w samym centrum Londynu. W ostatnim roku jego nauki postanowili przeprowadzić się do Walii. Czemu? A kto to wie? Nie żeby on się specjalnie tym interesował. W jego poprzedniej szkole i tak mieli go dość.
>Obrzydliwe bogaty, jednak nie jest to coś, czym lubi się chwalić. Woli uchodzić za przeciętnego chłopaka.
>"Oddaj mi cukierki albo złamię ci nos."- ile osób zdążyło to od niego usłyszeć? Tak, chyba cała szkoła.
>Wcześniej mieszkał w Anglii, w samym centrum Londynu. W ostatnim roku jego nauki postanowili przeprowadzić się do Walii. Czemu? A kto to wie? Nie żeby on się specjalnie tym interesował. W jego poprzedniej szkole i tak mieli go dość.
>Obrzydliwe bogaty, jednak nie jest to coś, czym lubi się chwalić. Woli uchodzić za przeciętnego chłopaka.
>"Oddaj mi cukierki albo złamię ci nos."- ile osób zdążyło to od niego usłyszeć? Tak, chyba cała szkoła.
>Inteligentny, czasem specjalnie oblewa sprawdziany. Uchodzenie za kujona kłóci się z jego stylem życia.
>Nienawidzi swojego pełnego imienia. Chcesz mieć złamaną rękę? Nie? To nie nazywaj go Leonardem.
>Nienawidzi swojego pełnego imienia. Chcesz mieć złamaną rękę? Nie? To nie nazywaj go Leonardem.